Kilka słów o mojej przygodzie z harmonijką ustną. Miałem 17 lat kiedy usłyszałem pierwszy raz brzmienie harmonijki na żywo. Mieszkałem wtedy w jednym z Rzeszowskich internatów. Okazało się to mój kolega Karol gra w swoim pokoju ma harmonijce. Nigdy bym nie przypuścił że on mógłby nauczyć się grać. Okazało się że gra bardzo krótko, wręcz parę tygodni. I wcale nie skończył szkoły muzycznej, wtedy widziałem że początkowa nauka będzie stosunkowo łatwa, ale opanowanie instrumentu do perfekcji zajmie mi długie lata. 

Wcześniej słuchałem tylko muzyki, gdzie usłyszeć można było harmonijkę ustną. Bardzo lubiłem zespół Dżem (i pokrewne jemu zespoły), w którym frontmanem był Ryszard Riedel. Grał on okazyjnie na harmonijce ustnej, ale śmiało mogę stwierdzić, że harmonijkarzem dobrym nie był. Był bluesmanem – nie zmienia to jednak faktu, że właśnie ta osoba była moją inspiracją. Można więc powiedzieć, że dzięki niemu możesz kupić mój kurs – Nauka gry na harmonijce “Harp Start” i robić dwa razy większe postępy niż w nauce samodzielnej. Potwierdzone przez wielu uczniów!